piątek, 30 grudnia 2016

Album dla chłopca w etui



Koniec roku...Dla mnie ostatecznie to był dobry czas choć niewiele spraw poszło po mojej myśli, ale tak już mi się życie układa, że jak to mówią "ja planuję a Pan Bóg się śmieje". Ciężko było poradzić sobie z niektórymi sprawami, jednak jeśli nie masz wyjścia, to wrzucasz to na klatę i po prostu zmieniasz podejście...
Dobrze jest...a tym lepiej, że mam obok tyle wspierającej Miłości...
I właśnie jej życze sobie i Wam wszystkim w nadchodzącym roku :)))


Tymczasem coś dla maleńkiego chłopca - spora pamiąka z okazji Chrztu świętego - bardzo pracochłonna sprawa, ale jak już nie raz pisałam uwielbiam techniki introligatorskie a opakowanie albumu takiej wlaśnie pracy wymagało - całość w płótnie ozdobiona papierem. 

Na ostatniej karcie albumu koperta na szatkę zamykana magnetycznie. 
Całość w chłopięcych kolorach. 
Szczęśliwego, twórczego Nowego Roku! 






























środa, 14 grudnia 2016

Mini albumik


Dzisiaj trochę inaczej i nie w temacie świątecznym - prezent w formie mini albumiku, tzw. waterfall.
W stylu retro... :) W srodku zdjęcia na pamiątkę i laurki od małych rączek ;)








czwartek, 8 grudnia 2016

Świątecznie i absolutnie nie z papieru ;)

Od początku grudnia szaleję z tworzeniem - tydzień nie minął a zrobiłam więcej ze swojej "to do" listy niż przez całą jesień niemalże (dla mnie wraz z grudniem jesień i jej depresja mijają przywracając podekscytowanie życiem). Jako, że mój blog miał być stricte papierowy - jak nazwa wskazuje) nie pokazuję tu swych uszytków i innych "produktów" (stolik reanimowałam po uszkodzeniu przez męża ale wciąż czeka na lakierowanie - stolik, nie mąż ;) ). Poduch naszyłam sobie i kompletów pościeli dla lalek (tudzież misiów) no ale skupiam sie na świętach i dziś właśnie będzie z myślą o nich....

Choinka z juty i sznurka; z anyżem, pomarańczami i laskami cynamonu - przekorny skrzat z dzwonkiem w czapce ;)






                                                            i jeszcze mini wianuszki 



czwartek, 1 grudnia 2016

Zimowa "karta" nietypowa

I mamy grudzień! 
Już coraz mocniej czuję święta i przez skórę, i dzięki dzieciom, które teraz w każdym znaku doszukują się już magicznego przesłania - planów mamy sporo by się do tych świąt przygotować - wszystkie wspólne - lista długa - czasu niewiele biorąc pod uwagę inne obowiązki i jeszcze kilka rodzinnych uroczystości przed Bożym Narodzeniem. Ale energia rozpiera!
Dzisiaj powitanie tego czasu karteczką niekarteczką - kupiłam w Textil Markecie za kilka złotych smutne "łyse" domki dla ptaszków - trochę je ozdobiłam pastą strukturalną, stemplami i perełkami z żelu, "ośnieżyłam" i teraz czekamy na ten prawdziwy śnieg :)